Być może wielu z Państwa zadawało sobie takie pytanie. Psycholodzy radzą, by rozmawiać. Zwracają uwagę, że nasze dzieci i tak stykają się z różnymi informacjami o pandemii koronawirusa, a nawet jeśli nie zdają pytań, to i w ich głowach mogą pojawiać się różne oceny tej trudnej sytuacji. A co najważniejsze mogą odczuwać różne skrajne emocje, z którymi nie zawsze będą mogli poradzić sobie sami. Zachęcam więc Państwa, by poświęcić chwile czasu na spokojną rozmowę i sprawdzić co myślą, czują i potrzebują nasze dzieci!
Oto kilka wskazówek, które mogą być pomocne:
-
Pamiętajmy, że rozmawiając z dziećmi dajemy im sygnał, że są dla nas ważne, bo poświęcamy im czas i interesują nas ich emocje, problemy.
-
Uważnie obserwujmy nasze dziecko pod kątem zmiany zachowania, zwracajmy uwagę na to jak sobie radzi z obecną sytuacją. Będzie to dla Państwa pewną wskazówką jakiej rozmowy potrzebują dzieci.
-
Pamiętajmy, że w każdym z nas ma prawo do rzetelnej informacji – nasze dziecko również. To taka wiedza daje możliwość opanowania swoich niepokojów. Trudne sytuacje są nieodłączna częścią naszego życia, a wspólne ich przeżywanie z dzieckiem jest dobrym sposobem, by nauczyć ich jak sobie z nimi radzić. Nie bójmy się trudnych pytań w stylu: „Czy wszyscy umrą?”. Jeśli nie znamy odpowiedzi na jakieś pytanie - mówmy o tym otwarcie .
-
Podawajmy jednak informacje dopasowane do wieku naszego dziecka, używajmy zrozumiałego języka! Może warto najpierw się spytać co dziecko chce wiedzieć na temat koronawirusa i zareagować odpowiednio do Jego ciekawości.
-
Jeśli z różnych powodów, nie chce rozmawiać dajmy sygnał, że jesteśmy do dyspozycji w każdej chwili i oceńmy co jest powodem odmowy (nie ten moment na rozmowę, zbyt duża ilość informacji i lęk czy potrzeba większej ilości czasu na oswojenie się z tematem…).
-
Pamiętajmy, że jesteśmy wzorem dla naszych dzieci – nasz spokój jest dla nich ostoją i daje poczucie bezpieczeństwa. Rozmawiajmy więc o tej trudnej sytuacji z opanowaniem, bez zbędnych silnych emocji, bez dzielenia się swoimi opiniami. Dodajmy może kilka optymistycznych informacji jak to, że Wrocławiu jeden z naukowców właśnie zidentyfikował białko istotne w rozwoju wirusa, co przybliża
nas znacznie do wynalezienia leku na koronawirusa czy że w Chinach spada liczba zakażonych lub są testowane szczepionki w USA. Podkreślmy, że sytuacja jest trudna , ale przemijająca. -
Podzielmy się tym jak my sami radzimy sobie z trudnymi emocjami. Odetnijmy się raczej od źródeł informacji, jeśli budzą w nas i dzieciach strach, lęk, niepokój z powodu pandemii. W miarę możliwości kontrolujmy źródła informacji wiedzy naszych dzieci o koronawirusie.
-
Wymyślmy razem co pomoże nam zachować dobre samopoczucie. Może zwróćmy uwagę na to, że ten „przymusowy” czas spędzany w domu może pomoc nam wzmocnić nasze więzi rodzinne. Przecież często w normalnych warunkach brakuje nam czasu na rozmowę, pobawienie się , bycie dla siebie!
-
Dajmy swoim dzieciom poczucie mocy sprawczej – skupmy się na rzeczach, na które mamy wpływ. Porozmawiajmy z dzieckiem o tym co może zrobić, jak się zachowywać w obecnej sytuacji, by ochronić siebie i innych od zachorowania. Przedstawmy podstawowe zasady. Można tez zagospodarować czas poprzez spisanie czy przestawienie zasad higieny w formie rysunku czy plakatu.
- Pamiętajmy, by unikać straszenia dzieci poprzez zdania typu: "nie dotykaj tego, bo się zarazisz!" Jeśli widzimy, że nasze dziecko bagatelizuje problem, przekażmy mu więcej informacji, uświadamiajmy go jak ważne jest przestrzeganie zaleceń medycznych, mówmy o częstym myciu rąk i maksymalnego ograniczenia wychodzenia z domu.
Polecam artykuły:
Lęk. O wirusie... wszyscy wiemy o którym.
Jak przetrwać razem kwarantannę?
Zachęcam też Rodziców dzieci młodszych do ściągnięcia opowiadania o koronawirusie, które można ściągnąć z -> https://www.medexpress.pl/jak-rozmawiac-z-dziecmi-o-koronawirusie-pobierz-bezplatny-poradnik/76708
Anna Nowakowska - pedagog szkolny