Cukierku, ty łobuzie!
Autor: Waldemar Cichoń
Streszczenie:
Akcja książki zaczyna się w domu pani Lusi, której kotka Landrynka wydała na świat czwórkę kociąt : Chałkę, Precelka, Karmelka i Cukierka. W domu pani Lusi zjawia się chłopiec z rodzicami. Od razu uwagę Marcela zwraca kot cukierek. Pani Lusia przestrzega, że kotek jest łobuzem. Chłopca to nie zraża i ostatecznie trafia do niego pod opiekę. Przed wyjściem kotka Landrynka tłumaczy cukierkowi, że wszystko będzie dobrze i powinien pożegnać się ze swoim rodzeństwem, które wkrótce trafi do nowych domów. Kiedy cukierek zjawia się w domu Marcela, tata tłumaczy chłopcu by uważał na kotka by ten nie wydostał się na zewnątrz, bo może się zgubić. Kotek obserwuje z parapetu co dzieje się na zewnątrz. W sobotę gdy tata przynosi do domu zakupy zostają uchylone drzwi. Kotek wykorzystuje nie uwagę taty Marcela i niepostrzeżenie wychodzi na zewnątrz. Biegnie tak szybko, że tata i Marcel nie są wstanie go złapać. Rozdrażnia po drodze jazgotliwego yorkshire terriera. Beztrosko poznaje nowe smaki, zapachy i widoki. Gdy cukierek jest zmęczony postanawia wrócić do domu. W progu domu zapłakana mama Marcela przytula cukierka. Następnie kotek otrzymuje podwójną porcię karmy i chrupki na deser. Wraca również przemoczony tata Marcela, który przez trzy godziny szukał go po okolicy. Rano Marcel chce zabrać kotka do weterynarza niestety on chowa się pod komodą. Na szczęście za pomocą szczotki kotek zostaje wypchnięty z pod komody. Na próżno, bo gdy tata chowa go do przenośne klatki ten dostrzega nie domknięte drzwiczki i ucieka. Mimo wszystko Marcel zabiera cukierka do weterynarza. Kotek robi wszystko by weterynarz nie dał mu zastrzyku i wskakuje na szafę ale i tak zostaje złapany. Kiedy tata Marcela mocno przytrzymuje cukierka ten dostaje zastrzyk i zostaje spryskany preparatem na pchły. Na koniec wizyty weterynarz przycina kotkowi pazury. Kolejnego dnia cukierek zostaje bohaterem literackim wiersza, który Marcel napisał w ramach pracz domowej. Marcel jest bardzo zadowolony, bo dostał za wiersz szóstkę i będzie go deklamował na konkursie recytatorskim. Sobotę rano gdy Marcel i tata szykują się na trening hokeja, cukierek chowa się do jego torby. Kiedy na miejscu Marcel odsuwa torbę dostrzega cukierka do którego podbiegają ciekawskie dzieci by go pogłaskać. Zabawę przerywa trener wołając wszystkich na lodowisko. cukierek razem z tatą Marcela obserwują trening z trybun. Pewnego dnia mama Marcela za okazyjną cenę kupuje sobie sweter z angory i zostawia w sypialni. Kiedy cukierek jest sam i znudzony zabawą myszką gumową, szuka czegoś nowego. Gdy wchodzi do sypialni rodziców Marcela dostrzega sweter z którym zaczyna się bawić. W rezultacie niszczy sweter mamy Marcela, który ma mnóstwo dziur. Mama Marcela jest wściekła na cukierka i oddaje zniszczony sweter do naprawy. Następnego dnia ku zdziwieniu cukierka tata przynosi choinkę. Jako to zwykle bywa z cukierkiem i tym razem popada w tarapaty. Gdy wspina się po drzewku by dosięgnąć gwiazdy. Nagle choinka upada i tuką się ozdoby. Za karę cukierek zostaje zamknięty w łazience, a Marcel z tatą jadą po kolejną choinkę i nowe bombki. Innym razem tata staje na ogon Cukierka. Ten najpierw miauczy z bólu i chowa się pod komodę udając obrażonego. Gdy mama Marcela podaje mu rybkę nagle cukierek w momencie wraca do zdrowia. W dniu urodzin Marcela zjawia się jego kuzynostwo oraz koledzy i koleżanki z klasy. Uwagę skupia na sobie cukierek, którego wszyscy chcą przytulać i głaskać. Biedny kotek zostaje przystrojony dużą różową kokardą i spinkami na ogonie. Cukierek jest wykończony przyjęciem. Marcel pyta mamę czy mógłby za tydzień powtórzyć imprezę, ale ona obawia się ze cukierek może mieć problem by ją znieść.
Audiobook link: https://youtu.be/aQTgMbSUwzY
Źródło: http://szkolalubrza.pl/upload/pliki/Cukierku_ty_lobuzie-Waldemar_Cichon.pdf